Dwa przetargi na zakup nowych pociągów hybrydowych i spalinowych ogłosiły Koleje Dolnośląskie. Spółka zdecydowała się zmienić zakres i liczbę postępowań, ponieważ wcześniejsza oferta na pojazdy hybrydowe przekraczała założony budżet
W nowo ogłoszonych przetargach Koleje Dolnośląskie planują zakup dwóch trójczłonowych pojazdów z dwusystemowym napędem elektryczno-spalinowym (hybrydowym, HZT) oraz dwóch dwuczłonowych składów o napędzie spalinowym. Oba przetargi przewidują opcję na rozszerzenie w przyszłości zamówienia o 6 kolejnych pociągów.
- Zdecydowaliśmy się zmienić formułę i zakres pierwotnego przetargu, żeby móc jak najszybciej pozyskać dla spółki nowe pociągi, które będziemy mogli efektywnie, ale i elastycznie, eksploatować w ramach projektu – twierdzi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich. – Zamierzamy kontynuować inwestycje taborowe w przyszłości, dlatego zdecydowaliśmy się utrzymać w nowych postępowaniach opcje zakupowe na dostawę kolejnych składów.
Spółka czeka na oferty producentów do 5 czerwca 2020 r. Na dostawę taboru będą oni mieli 18 miesięcy od podpisania umowy. Jedynym kryterium decydującym o wyborze będzie cena.
W kwietniu Koleje Dolnośląskie zdecydowały o unieważnieniu postępowania na zakup taboru hybrydowego. Propozycja jedynego oferenta, firmy Newag z Nowego Sącza, przekraczała założony budżet o ponad 50 milionów złotych. W pierwotnym wariancie przetargu, który został ogłoszony w lutym, spółka planowała zakup sześciu trójczłonowych składów hybrydowych.
Spółka nadal analizuje oferty w przetargu na zakup pięciu pięcioczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, który również został ogłoszony w lutym 2020 r. Ich dostawą zainteresowane są bydgoska PESA oraz Newag, których oferty są aktualnie rozpatrywane.
Przetarg przewiduje również opcję na dostawę kolejnych dwudziestu elektrycznych składów. Koleje Dolnośląskie muszą podjąć dotyczącą tego przetargu do 22 czerwca br.