Z opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny raportu pt. „Budownictwo mieszkaniowe w okresie styczeń – grudzień 2020 roku” wynika, że w tym okresie oddano do użytkowania więcej nowych mieszkań niż przed rokiem. Spadła natomiast liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto.
W okresie od stycznia do grudnia 2020 r. oddano do użytkowania 222,0 tys. mieszkań, czyli o 7,0% więcej niż przed rokiem. Deweloperzy przekazali do eksploatacji 143,8 tys. mieszkań co stanowiło 64,8% ogólnej liczby mieszkań (wzrost o 1,4% r/r). Jednocześnie było to o 9,4% więcej oddanych mieszkań niż w analogicznym okresie 2019 r. Według Polskiego Związku Firm Deweloperskich ten parametr nie obrazuje dobrze bieżącej sytuacji gospodarczej, ponieważ jest wynikiem inwestycji rozpoczynanych około 2 lat wcześniej i jest zgodny z długoterminowymi przewidywaniami. W kolejnych miesiącach będzie można zaobserwować obserwować podobne wskaźniki obrazujące liczbę mieszkań oddawanych do użytkowania.
W całym 2020 r. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 275,9 tys. mieszkań, tj. o 2,8% więcej niż w 2019 r. Pozwolenia na budowę największej liczby mieszkań otrzymali deweloperzy (171,6 tys., wzrost o 2,5% r/r). W związku z przepisami wchodzącymi w życie 1 stycznia 2021 r., w grudniu, w porównaniu do listopada 2020 roku, wzrosła liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym (wzrost o 56,1%).
W 2020 r. rozpoczęto budowę 223,8 tys. mieszkań, tj. o 5,7% mniej niż przed rokiem. Sektor deweloperski rozpoczął budowę 130,2 tys. mieszkań (o 8,3% mniej). Miało to związek przede wszystkim z niską dostępnością gruntów i przeciągającymi się w czasie procedurami w związku z pandemią.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny, w połowie stycznia ceny lokali mieszkalnych wzrosły o 10,9 proc. rok do roku w trzecim kwartale 2020 r., a w ujęciu kwartalnym – o 2 proc. W skali roku na rynku pierwotnym ceny rosły wolniej, bo o 7,2 proc. a na rynku wtórnym - o 13,7 proc. A jak to wygląda w dłuższym okresie? W trzecim kwartale 2020 r. ceny lokali mieszkalnych były o 37,1 proc. wyższe w porównaniu ze średnią ceną dla 2015 r. To pokazuje, że rynek mieszkaniowy jest dość odporny na zawirowania.
Co do cen mieszkań w 2021 roku PZFD spodziewa się dalszego kilkuprocentowego wzrostu wynikającego z wyższych kosztów budowy, m.in. w związku ze spowolnieniem procedur administracyjnych oraz wchodzącymi w życie od stycznia nowymi normami efektywności energetycznej budynków. Ponadto, podaż będzie dalej pod presją, wciąż brak jest gruntów, mimo pandemii dostępność ziemi się nie zwiększyła.